Drugie warsztaty plecionkarskie – Dokończenie wyplatania boków kosza kabłącoka
W Bibliotece odbyły się drugie warsztaty plecionkarskie, które skupiały się na dokończeniu wyplatania boków kosza kabłącoka – tradycyjnego kosza noszonego na biodrze lub stawianego pod ścianą. To kontynuacja wspaniałej przygody z rzemiosłem, które ma swoje korzenie w polskiej tradycji i kulturze.
W trakcie drugiego dnia warsztatów uczestnicy pracowali nad wypleceniem boków kosza, czyli tzw. wasztu. Na tym etapie kluczowe stało się zastosowanie techniki zwanej „obginką”, która pozwala na nadanie odpowiedniej formy koszowi. To precyzyjny etap, w którym ręce plecionkarza muszą współpracować z materiałem, by zachować proporcje i zapewnić trwałość całej konstrukcji.
„Obginka do kabłąka” to technika, która pozwala na stabilizację kształtu kosza, a po jej wykonaniu kolejnym krokiem jest „opłata” – splot z dwóch skrzyżowanych prętów, który zamyka dno kosza. Na samym końcu, kosz zyskuje swój charakterystyczny wygląd dzięki tzw. „załomówce” – finalnemu wykończeniu, które nadaje koszowi ostateczny kształt i stabilność.
Kosz kabłącok, który uczestnicy warsztatów tworzyli, ma swoje specjalne miejsce w kulturze ludowej. Jest noszony na biodrze, co sprawia, że jest bardzo praktyczny w codziennym użytkowaniu, ale jednocześnie ma także swoje miejsce jako element dekoracyjny w domach. Wykonanie go własnoręcznie to nie tylko powrót do tradycji, ale także okazja do nauki cierpliwości, precyzji i rzemiosła.
Podczas warsztatów plecionkarze chętnie dzielili się swoimi doświadczeniami, używając specjalistycznych określeń, jak „obginka do stojoka”, które świadczą o głębokiej wiedzy i praktyce w tym pięknym, tradycyjnym zawodzie. To była niezapomniana okazja, by zanurzyć się w świecie plecionkarstwa i poznać techniki, które przez pokolenia były przekazywane z ust do ust.
Zakończenie warsztatów to nie tylko gotowy kosz, ale także satysfakcja z tworzenia czegoś z niczego, połączenie natury, rzemiosła i pasji do pracy ręcznej. Uczestnicy wyszli z warsztatów z poczuciem, że stworzyli coś wyjątkowego – kawałek polskiej tradycji, który może służyć im przez lata.
W Bibliotece odbyły się drugie warsztaty plecionkarskie, które skupiały się na dokończeniu wyplatania boków kosza kabłącoka – tradycyjnego kosza noszonego na biodrze lub stawianego pod ścianą. To kontynuacja wspaniałej przygody z rzemiosłem, które ma swoje korzenie w polskiej tradycji i kulturze.
W trakcie drugiego dnia warsztatów uczestnicy pracowali nad wypleceniem boków kosza, czyli tzw. wasztu. Na tym etapie kluczowe stało się zastosowanie techniki zwanej „obginką”, która pozwala na nadanie odpowiedniej formy koszowi. To precyzyjny etap, w którym ręce plecionkarza muszą współpracować z materiałem, by zachować proporcje i zapewnić trwałość całej konstrukcji.
„Obginka do kabłąka” to technika, która pozwala na stabilizację kształtu kosza, a po jej wykonaniu kolejnym krokiem jest „opłata” – splot z dwóch skrzyżowanych prętów, który zamyka dno kosza. Na samym końcu, kosz zyskuje swój charakterystyczny wygląd dzięki tzw. „załomówce” – finalnemu wykończeniu, które nadaje koszowi ostateczny kształt i stabilność.
Kosz kabłącok, który uczestnicy warsztatów tworzyli, ma swoje specjalne miejsce w kulturze ludowej. Jest noszony na biodrze, co sprawia, że jest bardzo praktyczny w codziennym użytkowaniu, ale jednocześnie ma także swoje miejsce jako element dekoracyjny w domach. Wykonanie go własnoręcznie to nie tylko powrót do tradycji, ale także okazja do nauki cierpliwości, precyzji i rzemiosła.
Podczas warsztatów plecionkarze chętnie dzielili się swoimi doświadczeniami, używając specjalistycznych określeń, jak „obginka do stojoka”, które świadczą o głębokiej wiedzy i praktyce w tym pięknym, tradycyjnym zawodzie. To była niezapomniana okazja, by zanurzyć się w świecie plecionkarstwa i poznać techniki, które przez pokolenia były przekazywane z ust do ust.
Zakończenie warsztatów to nie tylko gotowy kosz, ale także satysfakcja z tworzenia czegoś z niczego, połączenie natury, rzemiosła i pasji do pracy ręcznej. Uczestnicy wyszli z warsztatów z poczuciem, że stworzyli coś wyjątkowego – kawałek polskiej tradycji, który może służyć im przez lata.
1. Naturalne produkty: oleje, wyciągi, octy
Warsztaty rozpoczęły się od krótkiego wprowadzenia do świata naturalnych produktów, takich jak oleje roślinne, wyciągi oraz octy. Zielarka opowiedziała o ich właściwościach zdrowotnych i kosmetycznych, jak również o sposobach ich pozyskiwania w domu. Uczestnicy dowiedzieli się, jak ważne są oleje roślinne – np. z pestek winogron, z oliwek, czy z wiesiołka – oraz jak wykorzystywać je w pielęgnacji skóry i włosów. Omówiono również różne metody przygotowywania wyciągów z ziół, które mogą być używane w medycynie naturalnej lub jako dodatki do potraw.
2. Herbatka z gojnika
Uczestnicy mogli spróbować herbatki z gojnika. Gojnik, znany ze swoich właściwości leczniczych, jest rośliną, która pomaga w leczeniu przeziębień, kaszlu oraz wzmacnia odporność. Herbatka z gojnika jest aromatyczna, a jej właściwości zdrowotne docenią osoby szukające naturalnych sposobów na poprawę zdrowia.
3. Przygotowanie owoców do stworzenia octu
Następnie zielarka pokazała, jak przygotować owoce do stworzenia octu. Zielarka wyjaśniła krok po kroku, jak przygotować owoce do fermentacji, jakie składniki dodać, aby ocet był jak najbardziej aromatyczny i zdrowy, oraz jakie owoce najlepiej nadają się do tego celu. Uczestnicy samodzielnie stworzyli swoje własną kompozycje octów, które będą mogły dojrzewać i później być wykorzystywane w kuchni.
4. Przepis na ocet i musztardę z owoców wyjętych z octu
Po przygotowaniu octu, zielarka podzieliła się przepisem na musztardę z owoców wyjętych z octu. To bardzo ciekawy sposób na wykorzystanie owoców, które pozostały po fermentacji. Musztarda ta, dzięki zawartości owocowego octu, ma delikatny, ale wyrazisty smak, który nadaje się idealnie do sałatek, mięs czy kanapek. Uczestnicy nauczyli się, jak łączyć owoce z octu z innymi składnikami, takimi jak miód oraz gorczyca, przyprawy czy zioła, aby uzyskać wyjątkową musztardę o naturalnym smaku.
5. Spacer po okolicy i poznanie otaczających ziół
Po części teoretycznej i praktycznej przyszedł czas na spacer w najbliższej okolicy, gdzie zielarka oprowadziła uczestników, pokazując rosnące dziko zioła i rośliny, które mają właściwości lecznicze lub kulinarne. W trakcie spaceru uczestnicy dowiedzieli się, jak rozpoznać zioła, takie jak krwawnik, pokrzywa, rumianek czy babka lancetowata. Zielarka tłumaczyła, jak te rośliny mogą być wykorzystywane do przygotowywania naparów, maści, wyciągów, a także do celów kulinarnych
6. Wykonanie soli ziołowej z igieł sosny oraz krwawnika
Podczas warsztatów uczestnicy mieli okazję stworzyć sól ziołową z igieł sosny i krwawnika. Zielarka pokazała, jak stworzyć aromatyczną mieszankę, która będzie idealna do przyprawiania potraw. Sól ziołowa z dodatkiem igieł sosny i krwawnika ma nie tylko wspaniały smak, ale także właściwości zdrowotne – pomaga w walce z przeziębieniami, wspomaga układ oddechowy i poprawia odporność organizmu.
7. Chipsy z babki lancetowatej
Kolejną ciekawą aktywnością była produkcja chipsów z babki lancetowatej. Uczestnicy dowiedzieli się, jak przygotować smaczne i zdrowe przekąski. Babka lancetowata to zioło znane z właściwości przeciwzapalnych i wspomagających układ oddechowy, więc chipsy te były nie tylko smaczne, ale i korzystne dla zdrowia.
8. Podpłomyki z pesto
Do wykonania smacznych podpłomyków użyto mąki orkiszowej, mąki samopsza płaskurki oraz mąki konopnej z dodatkiem wody. Wymienione składniki mieszamy w dowolnej proporcji tworząc ciasto na podpłomyki. Zielone pesto przygotowano z podggorycznika z dodatkiem octu z akcji (może być inny ocet produkcji domowej), czosnek, sól i pieprz. Wszystkie składniki należy zmiksować na jednolitą masę.
Podsumowanie warsztatów
Spotkanie z zielarką było nie tylko edukacyjne, ale także inspirujące. Uczestnicy nauczyli się, jak w prosty sposób korzystać z darów natury do tworzenia własnych, zdrowych produktów w domu. Warsztaty pokazały, jak ważne jest korzystanie z roślin w sposób zrównoważony i odpowiedzialny, a także jak przyjemne i satysfakcjonujące może być tworzenie naturalnych produktów na własną rękę. Dzięki tej wiedzy uczestnicy będą mogli samodzielnie eksperymentować w kuchni i ogrodzie, korzystając z dobrodziejstw natury.